W tym poście moga zdarzyć się ewentualne spoilery. Po zakończeniu grania w KOTORA ciągle nie mogłem się pogodzić że to był koniec historia stworzonej przez ze mnie postaci tak mnie wciągnęła i odświeżyła całą sagę Gwiezdnych Wojen. Gdy tylko udało mi się zainstalować część 2 zobaczyłem że ma ona inny klimat od jedynki. I dzisiaj właśnie o tym będzie. Przedstawiam wam grę Knights of the old Republic 2 The Sith Lords:
Gra zaczyna 5 lat po części pierwszej. Po naszej postaci którą kierowaliśmy nie został żaden ślad. Tutaj wcielamy się w wygnanego/ną Jedi którana początku gry leży nie przytomna na pokładzie Mrocznego Jastrzębia-statku z pierwszej części gry.
Mroczny Jastrząb powraca! :D
Grę zaczynamy na opuszczonej stacji górniczej Peragus gdzie spotykamy Kreie- osobe która nauczy nas panować nad mocą Jedi. Naszym pierwszym zadaniem jest wydostanie się ze stacji.
Peragus-idealne miejsce na leczenie ran prawda ?
Gra jest o wiele mroczniejsza od poprzedniej części, świadczy również o tym sam główny motym przewodni:
Poza starymi lokacjami z poprzedniej części dochodzą nowe: Nar Shadaa, Onderon czy wspominiany wyżej Peragus.
Miło wrócić na Dantooine. :)
Sama historia jest ciekawa chodź brakuje mi pełnoprawnej kontynuacji. Samą grę można kupic w wersji pudełkowej z pierwszą częścią oraz na steamie. Planowana jest też wersja mobilna. Na koniec wspomnę o polskiej lokacji gry. Całość jest w języku angielskim lecz jest dostępne fanowskie spolszczenie. To tyle. Jeżeli szukacie jakiegoś fajnego cRPG to KOTORA 2 mogę polecić lecz zalecam najpierw przejść część pierwszą. Pozdrawiam. :)
Postscriptum:
To napisania tego posta zaispirowała mnie ta muzyka:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz